Lubczyk – tylko przyprawa czy aż afrodyzjak?
- 02 lutego, 2017
- od
- Viola Urban
Lubię lubczyk. Kojarzy mi się z domowym rosołem mojej mamy. Ten aromat ma w sobie coś niespotykanego albo to moje pozytywne wspomnienia nadają mu tak silną moc. Nie nadużywam go w kuchni, lecz kiedy już pojawia się w daniu, pozwalam mu rządzić. Pozwalam mu uwolnić cały swój aromat i właściwości. A czy działa jak afrodyzjak? Dowiesz się za chwilę ;)
Lubczyk – do czego przyda Ci się w kuchni?
Jeśli do tej pory nie wyobrażałeś sobie gotowania zupy bez płynnej przyprawy typu maggi, to wybijam Ci niniejszym ten średnio udany pomysł z głowy. O! Lubczyk smakowita i zdrowa alternatywa dla tej przyprawy. Ma podobny aromat, ale bez niepotrzebnego dodatku soli, cukru oraz wzmacniaczy smaku. Zresztą po co wzmacniać skoro aromat świeżego lubczyku kusi na odległość. A wracając do afrodyzjaków – to mocno naciągana sprawa. W miłosną moc lubczyku można wierzyć lub nie. Tak czy inaczej faktem niezaprzeczalnym jest, że przez żołądek najłatwiej trafia się do serca, a lubczyk zna najlepszą drogę! Grzechem byłoby nie spróbować, więc na walentynkową kolację sprawdzi się jak znalazł.
Lubczyk do zup
Nie wyobrażam sobie dobrego rosołu bez dodatku dwóch przypraw – lubczyku i opalanej nad ogniem cebuli. Bulion z dodatkiem lubczyku zyskuje głębokiego aromatu, którego nie uzyskamy w żaden inny sposób. Ja stosuję go do bulionu drobiowego, warzywnego i rybnego. Zdradzę Wam w tajemnicy, że za 2 tygodnie wszystkie sekrety bulionów zostaną wystawione tutaj na światło dzienne – będzie się działo! Jeśli nie kochasz się w klarownych zupach, pomyśl o kremie! Lubczyk podrasuje każdą zwykłą zupę i zrobi z niej niecodzienne danie godne restauracyjnego menu. Marchewka i cukinia z lubczykiem to totalnie moje smaki.
Lubczyk do owoców morza
Orzeźwiający, intensywny aromat lubczyku sprawdzi się w daniach z owocami morza. Klasyczne małże i krewetki przygotowywane na styl francuski można nieco ubarwić zamieniając pietruszkę na lubczyk. Charakterystyczny zapach owoców morza zostanie zneutralizowany. Takie dania również doskonale sprawdzą się podczas romantycznej kolacji. Cynk zawarty w owocach morza działa na mężczyzn bardzo pozytywnie!
Lubczyk do grzybów, strączków i mięs
Powtarzam się okrutnie, ale większość świeżych ziół ma pozytywny wpływ na na pracę układu pokarmowego. Olejki eteryczne ziół usprawniają perystaltykę jelit i wydzielanie enzymów trawiennych, dzięki czemu nawet ciężkostrawne dania zawierające dużo błonnika albo tłuszczu nie będą stanowiły problemu. Lubczyk polecam zatem jako dodatek do dań z grzybów, strączków i mięs (dziczyzny, jagnięciny, królika czy wieprzowiny)
Lubczyk z … czekoladą
Jak już pewnie zauważyliście – praktycznie co miesiąc pokazuję Wam, że zioła nie muszą być używane tylko do dań wytrawnych. Zaproponowałam koktajl ananasowy z kolendrą, ciasto z natką pietruszki, rozmarynowe ciasto marchewkowe i bazyliowy sernik. Dzisiaj razem z Baziółką chcielibyśmy zainspirować do eksperymentu połączenia czekolady z listkami lubczyku. Niewiarygodne? A jednak! Przepis znajdziecie TUTAJ! Ok, ok, jest tak trochę cukru, ale można zrobić z samej gorzkiej i słodziku, no bo przecież nie powiem „ja bym to zrobiła z fasoli” ;) W sieci znalazłam też ciekawy przepis na lubczykowe lody! Trzeba go jednak nieco zmodyfikować bo króluje w nim śmietana i cukier. Nie martwcie się – jeszcze przyjdzie pora, a przygotuję lody z kalafiora!
Więcej inspiracji znajdziesz na moim Pintereście w specjalnie stworzonej tablicy z przepisami na dania z lubczykiem w roli głównej (kliknij na zdjęcie):
Właściwości prozdrowotne lubczyku
Jest zielony i rośnie w glebie, więc nie może być inaczej – lubczyk pozytywnie wpływa na stan organizmu. Tak jak już wyżej wspomniałam pomaga w trawieniu. Działa szczególnie intensywnie jeśli dodamy go na sam koniec gotowania. Długie gotowanie lubczyku wprawdzie wyzwoli z niego aromat, ale większość olejków eterycznych wciągniemy nosem zamiast odczuć ich dobroczynne działanie na układ pokarmowy. Sugeruję zatem dodać część lubczyku do bulionu już w pierwszej fazie gotowania (w końcu nosek też ma swoje prawa!), a resztę dodać tuż przed podaniem. W ten sposób kuchnia wypełni się aromatem, my skorzystamy z naturalnej aromaterapii, a jednocześnie jelita podziękują nam za wsparcie w pracy nad trawieniem obiadu.
Lubczyk zawiera też sporo polifenoli, dzięki czemu pomaga regulować poziom cholesterolu w organizmie. Przy stwierdzonej miażdżycy i nieprawidłowym lipidogramie lubczyk jest jak najbardziej wskazany.
Lubczyk podobnie jak tymianek stosuje się jako pomoc w odksztuszaniu. Leczenie wszelkiego rodzaju grypek i chrypek warto wspomagać dodaniem do diety naparu z tych ziół. Warto dodać do tej mieszanki naturalny miód i sok z cytryny. Napój będzie smaczniejszy i jeszcze bardziej odżywczy.
A teraz kolejny raz uparcie wrócę do tematu afrodyzjaków. Lubczyk poprawia ukrwienie. Zarówno mózgu jak i narządów płciowych. Jak wiadomo inteligencja i sprawne łączenie faktów są sexy. Druga część zdania również może mieć zbawienny wpływ na jakość randki. Dlatego podawajcie lubczyk tylko odpowiednim kandydatom ;)
Przekonani? Moje propozycje dań z wykorzystaniem świeżego lubczyku pojawią się już niedługo, a tymczasem koniecznie zajrzyjcie na stronę partnera naszego bloga – producenta ziół doniczkowych marki Baziółka:
Lubczyk – uprawa w doniczce i zbiory
Jeśli miałabym porównać uprawę lubczyku w doniczce do innego zioła napisałabym, że to bardziej wrażliwa wersja pietruszki. Bardzo istotną kwestią dla uprawy lubczyku jest oferowanie mu miejsca słonecznego, które jednocześnie nie narazi delikatnych listków tej rośliny na działanie zbyt wysokiej temperatury i ostrego słońca. Lubczyk nie lubi skrajności, a zatem ani susza ani obfite podlewanie nie wprawią go w dobry nastrój. Roślinę warto przesadzić do użyźnionej gleby o odczynie zasadowym i podlewać ją małymi porcjami do podstawki pod doniczką. Spełnienie tych kilku warunków powinno pomóc w utrzymaniu lubczyku w dobrej kondycji.
W kwestii przechowywania tym razem będę liberalna. Jeśli ogrodnik z Ciebie kiepski: posiekaj, wrzuć do pudełka i przechowuj w zamrażalniku. To naprawdę skuteczna metoda przechowywania tego ziółka. Aromat pozostaje praktycznie niezmieniony, podobnie jak kolor i wartości odżywcze.
Artykuł powstał we współpracy z marką Baziółka – producentem świeżych ziół doniczkowych.
Mam na imię Viola Urban i wyzwolę w Tobie apetyt na zdrowe odżywienie. Od ponad 10 lat, razem ze wspierającymi blog ekspertami, dzielę się wiedzą, opinią i inspiracjami kulinarnymi. Czytając nasze wpisy poznasz podstawowe i zaawansowane informacje z zakresu zdrowego odżywiania i nauczysz się gotować naprawdę smacznie. Znajdziesz tutaj teksty merytoryczne, przepisy kulinarne, recenzje produktów, restauracji i książek, a także trochę motywacji i prawdziwych historii. Rozgość się - ten blog powstał dla Ciebie!