Rukiew wodna – lepsza niż Twój krem do twarzy!

Rukiew wodna – lepsza niż Twój krem do twarzy!

Rukiew wodna (ang. watercress) nazywana też wodną rzeżuchą to roślina, która niestety nie jest jeszcze bardzo popularna. A szkoda! W wiktoriańskiej Europie można ją było kupić na niemal każdym targu i była powszechna, niczym lodowa sałata w czasach obecnych. Te niepozorne, okrągłe listki to prawdziwa bomba witaminowa o udowodnionym działaniu przeciwnowotworowym. Należąca do superfood rukiew pozytywnie wpływa na skórą opóźniając procesy starzenia.  W mojej kuchni pojawiła się stosunkowo niedawno, ale na pewno pozostanie na długo. Uwielbiam jej pieprzowy smak i kiedy tylko mogę dodaję ją do swoich dań. Jak powszechnie wiadomo: lepiej zapobiegać niż leczyć, zatem warzywa kapustne z rukwią wodną na czele powinny stanowić nieodłączny element każdej dobrze zbilansowanej diety. Jadł ją Napoleon i gościła w weselnym menu księcia Williama i księżnej Catherine, a ja polecam ją dzisiaj Tobie. Zatem przyjrzyjmy się bliżej co kryje w sobie ta wyjątkowa roślina!

Pesto z rukwi wodnej
Pesto z rukwi wodnej

Wykorzystanie w kuchni

Rukiew wodna sprawia wrażenie delikatnej. Ten kto nigdy jej nie jadł, może uznać, że to roślina o łagodnym smaku. Wystarczy jednak ją rozgnieść na zębach, by poczuć jej prawdziwe oblicze. Gdybym miała porównać ją z produktem, który jest bardziej znany, to chyba określiłabym jako nieco łagodniejszą wersję rukoli. Rukiew wodna jest lekko pikantna, czuć w niej pieprzowy posmak. Sprawdza się wszędzie tam, gdzie do tej pory dodawaliście zieleninę, a zatem w kanapkach, sałatkach i wrapach. Możesz ją posiekać i dodać do twarożku. Świetnie sprawdzi się jako alternatywa szczypiorku w domowej paście jajecznej czy też jajecznicy. No i pesto! Jeśli tak jak ja masz już po dziurki w nosie pesto z bazylii i wciąż szukasz czegoś nowego, to do swojej listy sosów a la pesto koniecznie dodaj pesto z rukwi wodnej. Możesz je przygotować z użyciem różnego rodzaju pestek i orzechów z dodatkiem twardego sera lub płatków drożdżowych (wersja wegańska). To mój zdecydowany faworyt w kategorii „dania z rukwią wodną”! Kolejny sposób na rukiew to zupa. W związku z tym, że warzywo nadaje się do spożycia zarówno na surowo jak i w wersji gotowanej, możemy dodać jej listki do wszelkiego rodzaju chłodników, zup kremowych i klasycznych. W internecie można znaleźć dziesiątki inspirujących przepisów na detoksykujace zupy z rukwią w roli głównej. Nawet jeśli w nosie masz jej pozytywne działanie na zdrowie i urodę, to i tak ją dodaj wszędzie tam, gdzie przyda się trochę więcej pieprzu! Ja lubię łączyć ją z cukinią lub młodymi, zielonymi szparagami i przygotowując z nich kremową zupę. Kolejny sposób na przemycenie tego składnika do codziennego menu to różnorodne smoothie. Na pewno znasz zieloną wersję z jarmużem, szpinakiem i pietruszką, ale czy masz ochotę wypróbować czegoś zupełnie nowego? Jeśli tak to zmiksuj rukiew wodną z innymi warzywami oraz owocami. Moim zdaniem rukiew doskonale łączy się z truskawkami (truskawki z pieprzem!) i innymi słodkimi owocami. Zarówno we wspomnianym smoothie jak i sałatce. Koniecznie wypróbuj sałatkę z rukwi wodnej, wstążek surowej cukinii i truskawek z dodatkiem grillowanego kurczaka lub chudej wołowiny. Całość świetnie dopełni sos miodowo-balsamiczny. Sposobów na wodną rzeżuchę jest naprawdę mnóstwo!


Inspiracje

Więcej inspiracji znajdziesz na moim Pintereście w specjalnie stworzonej tablicy z przepisami dania z rukwią w roli głównej – KLIK:

Rukiew wodna - pinterest
Rukiew wodna – pinterest

Właściwości zdrowotne rukwi wodnej

Rukiew wodna jest przedstawicielką warzyw kapustnych, które mają udowodnione działanie przeciwnowotworowe. Wszystko za sprawą związku o intrygującej nazwie: izotiocyjanian fenetylu. To właśnie ta substancja nadaje ostry smak listkom rukwi wodnej i to właśnie ta substancja chroni przed powstawaniem i namnażaniem komórek rakowych. W jednym z badań z udziałem palaczy udowodniono, że osoby, które jadły przez 8 tygodni codzienną porcję rukwi wodnej (85g) miały aż o 20% mniej uszkodzeń DNA białych krwinek i około 10% większą zdolność pochłaniania reaktywnych form tlenu, czyli wolnych rodników. Zważywszy na fakt, że to tylko niepozornie wyglądająca zielenina, są to bardzo satysfakcjonujące wyniki! W związku z tym, że rukiew jest kopalnią witamin i składników mineralnych, pozytywnie wpływa na stan skóry. Witamina C zawarta w jej listkach chroni kolagen, a co za tym idzie zapobiega powstawaniu zmarszczek. Prowitamina A (jest jej w rukwi naprawdę sporo!) pobudza regenerację naskórka i działa silnie antyoksydacyjnie. Dodatkowo pozytywnie wpływa na wzrok oraz poprawia stan włosów i paznokci. Jak wszystkie warzywa, wspomaga utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej w organizmie. Mówiąc prostym językiem jedzenie rukwi (i innych warzyw) neutralizuje negatywne działanie typowo zachodniej diety bogatej w duże ilości białka zwierzęcego i zboża. Warto przypomnieć, że jedzenie zielonych warzyw chroni kości przed osteoporozą! Fitozwiązki zawarte w dużych ilościach w rukwi wodnej regulują poziom cholesterolu – obniżają trójglicerydy i LDL przy jednoczesnym podwyższaniu HDL. Zatem zamiast wydawać kolosalne pieniądze na zabiegi kosmetyczne zainwestuj w zieleninę. Podobno codzienne jedzenie rukwi wodnej przez dwa miesiące może spłycić zmarszczki nawet o 40%. I to bez igły, toksyny botulinowej, bólu i paraliżu mięśni twarzy ;) Ja to kupuję!

Rukiew wodna w doniczce
Rukiew wodna w doniczce

Uprawa rukwi wodnej w doniczce i przechowywanie zbiorów

Rukiew nie należy do wymagających roślin. Wystarczy jej stosunkowo żyzna gleba, dobre nasłonecznienie i sporo wody w podstawce doniczki, a w ciągu 2 tygodni może nawet podwoić swoją objętość! Obrywanie listków stymuluje wypuszczanie nowych pędów, zatem hoduj ją na parapecie i nie wahaj się jej używać codziennie. Jeśli masz ochotę podzielić się swoją rukwią z sąsiadką to wystarczy, że opłuczesz ją obficie zimną wodą, a później zapakujesz do foliowego woreczka lub zawiniesz w cieniutką wilgotną ściereczkę. Tak przygotowaną rukiew wodną możesz przechowywać w lodówce nawet przez 5-7 dni. Ja jednak zdecydowanie bardziej polecam listki świeżo zerwane! Rukiew ze względu na sporą zawartość wody nie nadaje się do mrożenia. Na szczęście nie musisz martwić się o zapasy na zimę, ponieważ roślina ta rośnie w domowych doniczkach przez cały rok :)

Przekonani? Moje propozycje dań z wykorzystaniem rukwi wodnej już niebawem, a tymczasem koniecznie zajrzyjcie na stronę partnera naszego bloga – producenta ziół doniczkowych marki Baziółka:

Przepisy z rukwią wodną na blogu Baziółki
Przepisy z rukwią wodną na blogu Baziółki

Artykuł powstał we współpracy z marką Baziółka – producentem świeżych ziół doniczkowych.

logo Baziółka
logo Baziółka
Website | + posts

Mam na imię Viola Urban i wyzwolę w Tobie apetyt na zdrowe odżywienie. Od ponad 10 lat, razem ze wspierającymi blog ekspertami, dzielę się wiedzą, opinią i inspiracjami kulinarnymi. Czytając nasze wpisy poznasz podstawowe i zaawansowane informacje z zakresu zdrowego odżywiania i nauczysz się gotować naprawdę smacznie. Znajdziesz tutaj teksty merytoryczne, przepisy kulinarne, recenzje produktów, restauracji i książek, a także trochę motywacji i prawdziwych historii. Rozgość się - ten blog powstał dla Ciebie!

Wioleta Urban

Mam na imię Viola Urban i wyzwolę w Tobie apetyt na zdrowe odżywienie. Od ponad 10 lat, razem ze wspierającymi blog ekspertami, dzielę się wiedzą, opinią i inspiracjami kulinarnymi. Czytając nasze wpisy poznasz podstawowe i zaawansowane informacje z zakresu zdrowego odżywiania i nauczysz się gotować naprawdę smacznie. Znajdziesz tutaj teksty merytoryczne, przepisy kulinarne, recenzje produktów, restauracji i książek, a także trochę motywacji i prawdziwych historii. Rozgość się - ten blog powstał dla Ciebie!

Newsletter Okiem Dietetyka

.

DIETA POD OKIEM DIETETYKA

KATEGORIE BLOGA

KUP MOJĄ NAJNOWSZĄ KSIĄŻKĘ

×