Jak zrobić perfekcyjne krewetki – wskazówki i przepisy

Jak zrobić perfekcyjne krewetki – wskazówki i przepisy

Kiedy przyglądam się mojej obecnej kuchni, aż trudno mi uwierzyć jak monotematyczna była moja dieta jeszcze 10 lat temu. Nie znałam wielu produktów, wielu nie potrafiłam przyrządzić, części z nich po prostu się bałam. Owoce morza (i wątróbkę, ale o tym innym razem) omijałam szerokim łukiem. Dzisiaj krewetki jadam minimum 2-3 razy w miesiącu, a po szkoleniu w restauracji, w której zatrudniłam się na staż mogę powiedzieć, że potrafię je zrobić dobrze.

Jakiś czas temu zaczęłam się głęboko zastanawiać po co jest ten blog i co mnie wyróżnia. Wniosków było kilka. Przede wszystkim staram się Wam przekazać, że można jeść zdrowo i nie nudno, a przy tym serwować dania, które wyglądają jak w dobrej knajpie. Nie lubię ograniczeń i nudy w dietach, dlatego postawiłam sobie za punkt honoru, że będę uczyć jak łączyć dietetykę z naprawdę dobrą kuchnią. Dzisiaj razem z Baziółką przygotowałam dla Was wpis o tym jak zrobić perfekcyjne krewetki. Zaczynamy!


Dlaczego warto jeść krewetki?

Dobrej jakości krewetki to świetne źródło łatwo przyswajalnego białka. W 100 g obranych krewetek znajdziemy (w zależności od gatunku) od 17 do 22 g białka. To mniej więcej tyle co w drobiowym mięsie. Nie zawierają praktycznie wcale tłuszczu, dlatego ich kaloryczność nie przekracza 100 kcal na 100 g produktu. Śmiało można włączyć nawet do niskokalorycznej diety. Dodatkowo krewetki są doskonałym witaminy B12. Krewetki zawierają też całkiem sporo cynku, magnezu i wapnia. 100 g surowych krewetek pokrywa 10% dziennego zapotrzebowania na cynk i magnez. Chociaż krewetki zawierają całkiem sporo cholesterolu to nie powinniśmy wykluczać ich z diety. Przygotowane z dodatkiem czosnku, surowej oliwy i pietruszki danie na bazie krewetek ma więcej korzyści niż wad w aspekcie prewencji chorób sercowo naczyniowych. Zdecydowanie warto włączyć do diety ryby i owoce morza jako alternatywne źródło białka w diecie każdego z nas.

Krewetki z sosem słodko-kwaśnym i tajską bazylią
Krewetki z sosem słodko-kwaśnym i tajską bazylią


Jak wybrać dobre krewetki? Na co zwrócić uwagę?

W idealnym świecie kupowalibyśmy tylko niemrożone, świeżutkie, nieobrane krewetki dostępne w 15 różnych kalibrach. Żyjemy jednak w kraju, w którym świeżą krewetkę można dostać jak się stanie na rzęsach. Jest to możliwe i jeśli mamy okazję kupić je w takiej formie – korzystajmy. Mrożone krewetki nie są złe. Obrane też są ok – zwłaszcza jeśli nie jesteśmy mistrzami w zdejmowaniu pancerza, warto wybrać opcję dla leniwych. Polecam krewetki z pozostawionym ogonkiem, ponieważ podczas gotowania ten ogonek bardzo, ale to bardzo zmienia smak potrawy. Nie kupujmy jednak krewetek, które zostały obgotowane przed obróbką. Krewetki powinny być (w zależności od gatunku) jasno lub ciemno różowe, szare lub niemal białe. Kupując krewetki mrożone zwróć szczególną uwagę na ilość glazury – powinno być jej jak najmniej, bo tylko w takim przypadku jest możliwa ocena wyglądu mięsa i skorupki krewetki.

Rozmrażanie krewetek najlepiej wykonać powoli, bez użycia wody. Po rozmrożeniu skorupiaki powinny mieć fizjologiczny kolor, świeży morski zapach i zbitą konsystencję. Jeśli kupiliśmy nieobrane, pancerz powinien być błyszczący, nieuszkodzony. W żadnym wypadku nie może się kleić do mięsa. Bardzo ważne jest usunięcie czarnej żyłki biegnącej wzdłuż grzbietu krewetki i dokładne umycie oczyszczonych skorupiaków. Teraz można zabrać się za gotowanie! Pancerze dokładnie umyjcie pod bieżącą wodą i przygotujcie z nich bulion rybny – będzie miał naprawdę bogaty smak. Przepis na mój popisowy bulion rybno-krewetkowy znajdziecie TUTAJ.


O czym trzeba pamiętać przygotowując krewetki z patelni?

Po pierwsze krewetki są bardzo delikatne i smaży się je krótko. Długość smażenia zależy od kalibru i jak się pewnie domyślacie – im większa krewetka, tym dłuższej obróbki wymaga. Jest to jednak czas na tyle krótki, że powinniśmy mieć ogromne wyczucie, aby przewrócić je na drugą stronę w odpowiednim momencie. Ja zawsze robię to, kiedy 1/3 grubości krewetki ma ścięte białko. Trwa to nie dłużej niż 1,5 minuty. Jeśli będziecie smażyć krewetkę za krótko będzie nieapetycznie ciągnąca, a jeśli za długo, będzie sucha i za mało jędrna.

Na czym smażyć?

Tak jak już mówiłam, proces obróbki termicznej krewetek jest bardzo krótki, a zatem nie ma problemu z doborem tłuszczu, bo tak naprawdę większość olei nie zdąży wytworzyć szkodliwych substancji. W mojej kuchni używam niemal wyłącznie olejów nierafinowanych. Do krewetek używam zamiennie oleju kokosowego (do tych o azjatyckim charakterze) i oliwy z oliwek (do tych w stylu francuskim czy śródziemnomorskim). Lubię klasykę, dlatego do francuskich krewetek z pietruszką i czosnkiem dodaję masło. Oczywiście niewielką ilość i dopiero po zdjęciu patelni z ognia. Masło tylko się rozpuszcza i absolutnie nie wytwarzają się szkodliwe związki.

Co z alkoholem?

50 ml wytrawnego białego wina dodanego do patelni pełnej krewetek może zdziałać cuda. Alkohol odparuje, dodatkowych kalorii praktycznie nie będzie, a smak stanie się naprawdę głęboki. Oczywiście nie jest to konieczność, ale z punktu widzenia fanki francuskiej kuchni myślę, że warto. Oby tylko nie skończyło się na tym, że 50 ml pójdzie do krewetek, a reszta do ich popijania ;)

Klasyczne, francuskie krewetki z masłem, czosnkiem i pietruszką
Klasyczne, francuskie krewetki z masłem, czosnkiem i pietruszką

Klasyczne krewetki w stylu francuskim

Składniki [2 porcje]

  • 250 g krewetek królewskich z ogonkami
  • 2 łyżki oliwy z oliwek extra virgin
  • 2 ząbki czosnku
  • natka pietruszki Baziółka
  • kilka plasterków papryczki chili
  • opcjonalnie: 50 ml białego wytrawnego wina
  • 20 g masła
  • sól i pieprz

Przygotowanie

Krewetki oczyszczamy, myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Na patelni rozgrzewamy oliwę i podsmażamy chili. Układamy krewetki i smażymy z jednej strony aż zetną się do 1/3 grubości. Odwracamy na drugą stronę i od razu dodajemy plasterki czosnku. Kiedy krewetki będą już prawie całkowicie ścięte, dodajemy wino (lub pomijamy ten etap), czekamy aż odparuje. Zdejmujemy z ognia i dodajemy zimne masło, sól i pieprz. Całość obficie posypujemy pietruszką.


Krewetki tajskie na mleczku kokosowym

Składniki [2 porcje]

  • 250 g obranych krewetek królewskich
  • płaska łyżka nierafinowanego oleju kokosowego
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 cm chili
  • 100 ml pełnotłustego mleczka kokosowego
  • łyżka żółtej pasty curry lub kurkuma, imbir i trawa cytryna (najlepiej świeża, ale może też być suszona)
  • 1/2 zielonej papryki
  • garść świeżej kolendry Baziółka
  • sól morska lub himalajska
  • 1/2 limonki
  • opcjonalnie: sezam biały lub czarny

Przygotowanie

Na patelni rozgrzewamy olej kokosowy. Dodajemy przyprawy (poza solą) i chwilę prażymy. Następnie dodajemy pokrojoną na drobne paski paprykę i smażymy kolejne 2 minuty. Wrzucamy krewetki i smażymy z dwóch stron aż się zetną. Od razu zalewamy mleczkiem kokosowym i gotujemy przez 2-3 minuty. Solimy i skrapiamy sokiem z limonki. Podajemy ze sporą ilością świeżej kolendry i odrobiną sezamu.

Orientalne krewetki z mleczkiem kokosowym, curry i kolendrą
Orientalne krewetki z mleczkiem kokosowym, curry i kolendrą

Krewetki w sosie słodko-kwaśnym z brzoskwiniami i tajską bazylią

Składniki [2 porcje]

  • 250 g krewetek królewskich z ogonkami
  • 1 łyżka oleju kokosowego nierafinowanego
  • 1 spora brzoskwinia lub 1/2 mango
  • 1 płaska łyżeczka cukru kokosowego lub trzcinowego
  • sok z 1/2 limonki
  • 1 cm papryczki chili
  • 1 cm świeżego imbiru
  • garść listków tajskiej bazylii Baziółka
  • sól himalajska

Przygotowanie

Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy imbir wraz z chili. Dodajemy obrane, drobno pokrojone lub zmiksowane owoce oraz cukier. Dusimy aż się rozpadną. W sosie układamy umyte i osuszone krewetki. Dusimy z obydwu stron aż się zetną. Skrapiamy obficie sokiem z limonki i lekko solimy. Podajemy z liśćmi świeżej tajskiej bazylii i cząstką limonki.


Artykuł powstał we współpracy z marką Baziółka – producentem świeżych ziół doniczkowych i ciętych

logo Baziółka
Website | + posts

Mam na imię Viola Urban i wyzwolę w Tobie apetyt na zdrowe odżywienie. Od ponad 10 lat, razem ze wspierającymi blog ekspertami, dzielę się wiedzą, opinią i inspiracjami kulinarnymi. Czytając nasze wpisy poznasz podstawowe i zaawansowane informacje z zakresu zdrowego odżywiania i nauczysz się gotować naprawdę smacznie. Znajdziesz tutaj teksty merytoryczne, przepisy kulinarne, recenzje produktów, restauracji i książek, a także trochę motywacji i prawdziwych historii. Rozgość się - ten blog powstał dla Ciebie!

Viola Urban

Mam na imię Viola Urban i wyzwolę w Tobie apetyt na zdrowe odżywienie. Od ponad 10 lat, razem ze wspierającymi blog ekspertami, dzielę się wiedzą, opinią i inspiracjami kulinarnymi. Czytając nasze wpisy poznasz podstawowe i zaawansowane informacje z zakresu zdrowego odżywiania i nauczysz się gotować naprawdę smacznie. Znajdziesz tutaj teksty merytoryczne, przepisy kulinarne, recenzje produktów, restauracji i książek, a także trochę motywacji i prawdziwych historii. Rozgość się - ten blog powstał dla Ciebie!

Newsletter Okiem Dietetyka

.

KUP MOJĄ NAJNOWSZĄ KSIĄŻKĘ

DIETA POD OKIEM DIETETYKA

×