Tejsti Testy: grecka uczta | Taverna Zante | Gdynia
- 12 października, 2017
- od
- Viola Urban
W związku z tym, że już po raz kolejny zostałam ambasadorką Restaurant Week’a w Trójmieście, postanowiłam reaktywować cykl Tejsti Testy. Na pierwszy ogień w tym roku poszła Taverna Zante, czyli restauracja grecka zlokalizowana niemal w samym centrum Gdyni. Odkąd pojawiła się na kulinarnej mapie Trójmiasta, odwiedziliśmy ją z Piotrem 3 razy i za każdym razem wychodziliśmy zadowoleni. Kiedy przyszedł czas wyboru lokali testowanych w ramach festiwalu, decyzja była oczywista. Chodźcie, pokażę Wam krainę winem i oliwą płynącą. Mówiłam już, że kocham kuchnię śródziemnomorską? Na pewno mówiłam! Bo przecież jak nie kochać?
Lokalizacja
ul. Władysława IV 49A
81-384 Gdynia
Typ lokalu
Restauracja o luźnym charakterze. Można tutaj przyjść na lunch, kolację w większym gronie lub drinka. Lokal raczej nie sprzyja romantycznej kolacji. Polecam go bardziej na biesiadowanie z przyjaciółmi w niezobowiązującej atmosferze.
Menu w Zante
Pełne standardowe menu restauracji znajdziecie na ich stronie internetowej. Dzisiaj przedstawię Wam dania, które testowaliśmy w ramach jesiennej edycji Restaurant Week Trójmiasto 2017.
W menu 1
Przystawka
Bankéta Harissa – grillowana bagietka korzenna z plastrami wolno pieczonego rostbefu wołowego (hodowla Pniewy) podana z pikantnym sosem harissa i domowymi piklami Zante
Proste danie z dobrej jakości składników. Wołowina miękka, dobrze doprawiona. Bagietka chrupiąca i aromatyczna. Sos pikantny i lekki, a pikle jak zwykle fenomenalne. Dla mnie odrobinę za duże objętościowo jak na przystawkę, ale Piotrek zadowolony. W karcie standardowej możecie spróbować rostbefu np w sałatce z jajkiem w koszulce.
Danie główne
Kleftiko – aromatyczna baranina zapieczona na bakłażanie z serem feta i warzywami podana z jogurtem greckim i świeżą kolendrą
Dla mnie 10/10! Uwielbiam takie proste, sycące, nieprzekombinowane dania. Baranina mięciutka, soczysta, dobrze doprawiona, bez posmaku wełny. Bakłażan w punkt, miękki, ale nie za bardzo. Pozostałe warzywa chrupiące i delikatnie słodkie. Całość przełamana jogurtem grecki i słoną fetą. Świeża kolendra, do której mam totalną słabość to kropeczka nad i. Czuję, że trudno będzie przebić to danie. Piotrek jadł dorsza i bardzo chciał przechwycić mój talerze :D
Deser
Chalva Cheesecake – sernik waniliowy z grecką chałwą podany z sosem limonkowo-miętowym
No co tu dużo mówić. Tłuste, słodkie, kaloryczne, ale … jakie doskonałe! Uważam, że skoro już grzeszysz jedząc cukier i śmietanę, to deser musi być tego warty. Ten sernik jest. Daję słowo, a jestem mega wymagająca w kwestii słodyczy i to była pięta Achillesowa poprzednich edycji. Mam wrażenie, że tym razem będzie inaczej. Dlaczego mi smakowało? Bo goryczkowy sezam został połączony ze słodkim ciasteczkowym spodem i kwaśnym sosem limonkowo-miętowym. Bo kruchy spód został zestawiony z puszystym sernikiem i soczystymi owocami. Doskonały balans. Jedyne do czego można się tutaj przyczepić to nieco gruby spód. Poza tym grzechu warta petarda!
Menu 2
Przystawka
Karpátsio – carpaccio z marynowanej ośmiornicy polane oryginalną grecką oliwą, oliwki kalamata, pita z rozmarynem
Nie lubisz ośmiornicy? Ja też nie przepadam. Za każdym razem, kiedy ją jadłam miałam niezbyt dobre wrażenie. Galaretowata konsystencja mnie nie przekonuje, ale mimo wszystko próbuję. Wiem, że każdy kucharz ma inne kompetencje, inne tricki i inny smak. Smakowało! Cienkie plasterki sprawdziły się tutaj doskonale. Dałabym nieco mniej soli. Uwaga zgłoszona do kuchni – na festiwalu powinno już być zdecydowanie mniej bogato w sód :D
Danie główne
Psari me horiatiki – pieczony filet z dorsza podany z salsą paprykowo-pomidorową ze świeżą kolendrą, sałatka grecka z serem feta i oliwkami kalamata
Bardzo lekkie, świeże danie mocno pachnące świeżą oliwą. Kwintesencja kuchni śródziemnomorskiej na talerzu. Dorsz delikatny, soczysty, dobrze oczyszczony z ości. Salsa pikantna i mocno kolendrowa. Sałatka świeża, chrupiąca i mocno oliwkowa. Smakowało nam. Może nieco mniej niż baranina, ale też bardzo. Polecam szczególnie na diecie.
Deser
Chalva cheesecake – sernik waniliowy z grecką chałwą podany z sosem limonkowo-miętowym
na naszą prośbę otrzymaliśmy inny deser z karty, mianowicie: Sokolata – mus z białej czekolady, banany, prażone migdały, granola i sos mango
Ten deser zdecydowanie mniej nas zachwycił. Był smaczny, ale nie aż tak bardzo warty grzechu co sernik. Nie zamówiłabym ponownie, ale myślę, że to kwestia gustu. Korzystając z rezerwacji w ramach Restaurant Week, nie popełniajcie tego błędu – sernik lepszy :D Jeśli jesteście na diecie możecie zdecydować się na jogurt grecki z miodem i orzechami – podejrzewam, że nie będzie problemu z małą zmianą.
Ceny w Zante
3-daniowe menu degustacyjne w ramach Restaurant Week to koszt 49 zł. Dania z karty zaczynają się od 12,90 (hummus, zupa cytrynowa z kurczakiem) a kończą na 99,90 za zestaw greckich przysmaków dla dwóch osób. Desery od 9,90 do 18,90. Generalnie ceny adekwatne do jakości i foodcostu. Można się tutaj spokojnie najeść już za 60 zł za dwie osoby. Menu jest krótkie, dobrze przemyślane, ultra greckie i różnorodne.
Co można poprawić w Zante?
Żądam powrotu śniadań, bo tęsknię za szakszuką. Niezbyt podobają mi się też drinki na bazie sztucznych syropów, ale to już urok kolorowych drinków. Ja zdecydowanie preferuję naturalne składniki. Dla fanów świeżości jest też spory wybór świeżych koktajli bezalkoholowych, więc jestem usatysfakcjonowana. Poza tym nie mam obiekcji <3 Śmiało możecie się tam wybrać z całą rodziną. Byłam tam z rodzicami i bratankami, wszyscy wyszli zadowoleni. Aaa – jeszcze plus za mleko bez laktozy <3
Mam na imię Viola Urban i wyzwolę w Tobie apetyt na zdrowe odżywienie. Od ponad 10 lat, razem ze wspierającymi blog ekspertami, dzielę się wiedzą, opinią i inspiracjami kulinarnymi. Czytając nasze wpisy poznasz podstawowe i zaawansowane informacje z zakresu zdrowego odżywiania i nauczysz się gotować naprawdę smacznie. Znajdziesz tutaj teksty merytoryczne, przepisy kulinarne, recenzje produktów, restauracji i książek, a także trochę motywacji i prawdziwych historii. Rozgość się - ten blog powstał dla Ciebie!